Czas zająć się głową i skrzydłami. Niby prosta sprawa - obszywamy tak aby przykryć alkantrę, a jednak gdy zacznie się od złej strony materiał może się wybrzuszyć i będzie to trudno zniwelować w późniejszym etapie. Ja rozpoczynam od oka :) , które później obszywam dookoła.
Teraz już idzie z górki ;D uzupełniam pierwszoplanowe skrzydło - obszywam jedwab koralikami i wprowadzam zdobienia np. z perełek tam, gdzie wcześniej przyszyłam jeden materiał do drugiego. W drugim skrzydle wprowadzam mieniące się "czarną tęczą" rurki, które fajnie układają się w piórka i dodają odrobinę kolorów...
Na tym etapie pozostało tylko opalić końce materiału, podkleić całość oraz obszyć...