Mówią, że lepiej późno niż wcale ale troszkę mi zajęło zorientowanie się, że nie udostępniłam tutaj wszystkich moich "ptaszastych" prac... Łącznie z tym, że nie dodałam -pomimo obietnicy- zdjęcia skończonego naszyjnika z jaskółką :O
No ale dość bicia się w piersi ;) i czas to naprawić :D
Pierwszy był koliber
Później maleńki ptaszek z wróblowatych ze skrzydełkiem z kwarcu różowego
Potem tukany ;)
W między czasie tworzyłam sowę i jaskółkę (wpisy o tym jak powstawała jaskółka
1 i
2)...
Później powstały dwie pomyłki :/ no ale czasem się zdarza...
Następnie delikatny ptaszek z kwarcowym skrzydełkiem...
No i ostatnio paw (z którego znowu mogę być nieskromnie dumna ;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz